do pisania o sobie takich podstawowych informacji - zawsze możemy nowych znajomych naprowadzić na istniejące w ich regionach stowarzyszenia laryngektomowanych. Chwalcie się też osiągnięciami... Ogromnie cieszę się czytając takie wpisy bo świadczą o tym jak świetnie radzimy sobie - bez krtani.
Rok operacji: 2017
Wiek: 89 Dołączył: 16 Gru 2017 Posty: 1 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-02-04, 16:06
O AUTORZE wg JLE
Franciszek J. Klimek
Krakowianin z urodzenia i wyboru . Emerytowany muzyk, ale nie emerytowany poeta.
„Koci poeta” jak podkreśla mówiąc o sobie, ale wbrew temu co mówi, Franciszek Klimek
nie jest wyłącznie „kocim” poetą i nie wyłącznie poetą, chociaż ostatnio ulubione koty, kotki
i kocięta są głównym motywem jego twórczości.
Pisanie jednak – mimo wrodzonych predyspozycji nigdy nie było jego zawodem, pasją, czy nawet hobby, a tylko okazjonalną zabawą słowami - jak rozwiązywanie krzyżówki. Jego życie zawodowe, to sceny i estrady niemal całego świata z Państwowym Zespołem Pieśni i Tańca „Śląsk”,
a później po 25-ciu „kolorowych” latach w Zespole, 11 lat z Filharmonią Krakowską .
Od czasu do czasu jakby „od niechcenia” pisał fraszki drukowane w poznańskim tygodniku satyrycznym „Mucha” oraz łódzkiej „Karuzeli” , wiersze dla dzieci drukowane w „Świerszczyku”, teksty i adaptacje tekstów piosenek dla Zespołu, a także limeryki i wiersze liryczne nie drukowane z powodu chowania ich przez autora w głębokiej szufladzie.
W latach 80-tych fraszki Franciszka Klimka zaczął drukować tygodnik społeczny VETO, z którym współpraca zaowocowała wkrótce cotygodniowymi felietonami humorystyczno-satyrycznymi świetnie odbieranymi przez czytelników, a gorzej przez cenzurę .
Z czasopismem Kocie Sprawy związał się z inicjatywy Krystyny Sienkiewicz, która po przeczytaniu wiersza „Weź kota” zainspirowanego przez jej telewizyjny apel - doprowadziła do spotkania autora
z Redakcją .
Po wydrukowaniu kilkudziesięciu wierszy na łamach miesięcznika, Redakcja na życzenie czytelników zorganizowała wydanie w Warszawie dwóch kolejnych tomików: "Ja w sprawie kota" i "Otulę cię ciepłym mruczeniem"”, a Aleksandra Ziółkowska-Boehm zamieściła ponad 30 wierszy Franciszka Klimka w swojej książce Podróże z moją kotką (Wyd. Nowy Świat, Warszawa 2004)
W zawartej w drugim tomiku dedykacji, autor pisał:
Kocie sprawy,
kocie życie,
kocie losy . . .
chyba więcej już w tych wierszach nie pomieszczę,
ale s e r c a jest dla kotów wciąż nie dosyć
i dlatego ciągle piszę – ciągle jeszcze .
I rzeczywiście : w październiku 2005, ukazały się kolejne dwa tomiki wierszy Franciszka Klimka: „Nie chodzi o to, by człowiek miał kota” wydany w Krakowie przez Arfa-Studio, ze wstępem Anny Kajtochowej i Maryli Weiss, oraz wiersze dla dzieci „Pieski, kotki, niespodzianki”, wydane pod patronatem Teatru GROTESKA przez Wydawnictwo "bis" w Warszawie. W listopadzie 2006, łódzkie wydawnictwo Galaktyka, wydało tomik Gdy KOT przebiegnie ci drogę, a w 2007 następny – Mruczę, więc jestem. W 2008 krakowskie Wydawnictwo OKTOPUS zaprezentowało tomik Tym razem limeryki, zbiór zabawnych, charakterystycznych dla tego typu zabawy literackiej fraszek rekomendowanych gorąco przez Krystynę Sienkiewicz i dr Dorotę Suminską, a także przez mistrza tego gatunku Michała Rusinka.
W 2012 Wydawnictwo GoldenForest wydało tomik Jak pies z kotem ilustrowany przez niezwykle utalentowaną jedenastoletnią Kaję Augustyniak z Olsztyna.
Równocześnie, swoje najnowsze wiersze Franciszek Klimek prezentuje na spotkaniach autorskich w szkołach, bibliotekach i domach kultury, a także okazjonalnie na scenie kabaretu Loch Camelot.
Juliusz L. Englert
Od autora:
Od czasu gdy mój nieodżałowany przyjaciel J.L. Englert napisał powyższą notkę o mnie,
minęło sporo lat, wypada więc troszkę uzupełnić te informacje o kilka szczegółów ważnych dla mnie a ciekawych (być może) dla niektórych Czytelników.
Przede wszystkim mój dorobek literacki (że „literacki” to lekka przesada, ale tak to nazywają) nie skończył się na tomiku „Jak pies z kotem”. Najpierw pojawił się niespodziewanie (prezent od Magazynu KOCIE SPRAWY) mały tomik kocich limeryków Drobne plotki mojej kotki ilustrowany przez Agnieszkę Belicką, wyprzedany w całości w dniu wydania, potem nakładem Wydawnictwa Fundacji Kultury i Sztuki Europejskiej ARS LONGA tomik Koty są dobre na wszystko, potem też tego samego Wydawcy tomik z reklamą zamiast tytułu „Najpiękniejsze wiersze o kotach” (pomysł wydawcy) i wreszcie podobnie wydany „Najpiękniejsze wiersze o psach”. Tu próbowałem się usprawiedliwić tym, że po prostu zszedłem na psy, ale życzliwi Czytelnicy wytłumaczyli mi, że ja nie „zszedłem na psy”, tylko „wszedłem na psy”, a to istotna różnica. Zwłaszcza dla psów. W tym ostatnim „kocim” tomiku jest m.in. trochę wierszy, które były już drukowane w pierwszych tomikach z r. 2002, a o które upominali się Czytelnicy.
Tyle nowego o dorobku, a z wydarzeń dla mnie szczególnie miłych chciałbym wspomnieć o trzech spektaklach w Teatrze Słowackiego z moimi wierszami w ramach Salonu Poezji Anny Dymnej, o wzruszających spektaklach „Mruczę więc jestem” stworzonych przez Krzysztofa Cwynara z zespołem Studia Integracji w Łodzi i wreszcie o świetnie przyjmowanych przez publiczność moich występach w Piwnicy pod Baranami. Nie wykluczam jednak takiej ewentualności, że te brawa były nie za występ, tylko za to że skończyłem.
Na tym więc na razie skończę, a Czytelnikom, którzy doczytali to moje opowiadanie do końca –
serdecznie dziękuję.
Jak miło, że zechciał Pan napisać o sobie. Radość, duma, uznanie i szacunek dla Pańskiej Osoby i twórczości. Z uwagą i do końca przeczytałam post. Miłe słowa J. Englerta.
Zainteresował mnie tytuł jednego z ostatnich tomików "Mruczę więc jestem" gdyż jako żywo przypomina tembry głosów osób po usunięciu krtani. My też mruczymy, chrumkamy i w ten sposób ćwiczymy mięśnie przełyku gotowe do utworzenia głosu. Miło.
Z sentymentem przeczytałam o Pańskiej współpracy z zespołem "Śląsk". Tańczyłam w podobnym. Będę czekała na każdy Pański "koci" gest na naszym forum w "Literackie co nieco?".
Serdeczności.
Opowiedz nam o tacie, przebiegu jego leczenia. Gdzie był operowany?. Podamy grupę wsparcia w najbliższej Wam okolicy. Miło Cię widzieć w naszym gronie.
Serdeczności.
U mnie same dobre rzeczy. A jak Ty miewasz sie?. Jesteś po operacji krtani czy opiekunem takiej osoby?. Powiedz cos o sobie. Miło Cię widzieć!. Witaj w naszym gronie!
Powiedz coś o sobie. Skąd jesteś, gdzie byłeś operowany?. Czy już mówisz?
Serdeczności
Magdala
PiotrS
Rok operacji: 2019
Dołączył: 15 Gru 2019 Posty: 3
Wysłany: 2019-12-16, 23:24
Witam wszystkich.
Operowany byłem w klinice w Katowicach na ul. Francuskiej. Niestety nie polecam, mało tego, że uszkodzili mi nerw, na skutek czego mam porażoną część języka co w dość znacznym stopniu utrudnia mi jedzenie i mówienie, to jeszcze zostawili kawałek szwu i teraz się paprze.
Używam laryngofonu, bo mowa przełykowa ze względu na ten język, rozedmę płuc i sztuczną szczękę jest raczej poza moim zasięgiem. Mieszkam na Śląsku.
Pozdrawiam i witam Cię na naszym forum. Jesteś po operacji usunięcia krtani, czy opiekunem takiej osoby?. Napisz proszę coś o sobie: kiedy była operacja, czy juz mówisz, gdzie mieszkasz?. Podam Ci najbliższą grupę wsparcia.
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum