Wysłany: 2012-07-22, 13:50 Gdzie może powstać głos zastępczy?
Głos zastępczy może wytworzyć się w ustnej części gardła, pomiędzy jego tylną ścianą a korzeniem języka. Zastępczy zbiornik powietrza tworzy się w krtaniowej części gardła..
W literaturze można spotkać określenie głosu i mowy policzkowej. Dźwięk powstaje w jamie ustnej. Pseudogłośnia zostaje utworzona pomiędzy policzkami a szczęką. Takie miejsce i rodzaj głosu są najmniej pożądane i efektywne.
Głosem najlepiej brzmiącym , prawidłowym fizjologicznie, głęboko osadzonym oraz zyskującym najwyższą ocenę rehabilitantów i samych pacjentów, jest tzw. głos przełykowy. Pseudogłośnia tworzy się w przełyku, w odcinku gardłowo - przełykowym na poziomie V i VI kręgu szyjnego
inny rodzaj "głosu" tworzony zazwyczaj przez osoby , które - błądząc - same "siłowo" próbowały tworzyć głos i mowę. Ja go określam jako "skrzek żabi' gdyż tak własnie brzmi. Nie jest to już pseudoszept typowy po operacji, ale też i nie głos. Na siłę forsowany pseudoszept daje taki efekt.
Znam wiele osób z takim "głosem"i one najlepiej wiedzą jak trudno jest zastąpić go głosem przełykowym.
Dlatego tak ważne są dobre początki rehabilitacji.
autor ważkich lektur laryngologicznych pisał też o głosie policzkowym tworzonym między dziąsłami a policzkami (policzki drżące), pseudoszepcie dobrze wyćwiczonym ( mamy go zaraz po operacji). Nie są to jednak miejsca najlepsze a głos tam powstały wydolny społecznie. Tak uważam.
Co może przeszkadzać w utworzeniu głosu zastępczego?
Można sporo wymieniać. Myślę, że najważniejsze jest pragnienie , by mówić i determinacja. Przeszkodą może być: żle wyćwiczony przełyk, nieodpowiednie ciśnienie powietrza pod ustami przełyku, zbyt rozległa laryngektomia. Przede wszystkim jednak brak motywacji do ćwiczeń, izolacja. Uogólniając potrzeba życia jego pełnią.
Ważne jest miejsce do utworzenia głosu po usunięciu krtani - prawda. A zaraz potem jego mocne osadzenie i oszlifowanie. Trzeba go " obrobić", by był pełny, wydolny społecznie. Trzeba popracować nad jego dżwięcznością.
rehabilitację głosu przed lampami. Jeśli zdążymy go utworzyć wraca w miesiąc - półtora po ich zakończeniu. Niezależnie od wielkości odczynu popromiennego. Trzeba ćwiczyć.
Szczególnej pracy - od osoby laryngektomowanej - wymaga
ponowne utworzenie głosu po udarze mózgu. Niedowład połowiczy prawej lub lewej strony ciała dotyczy także przełyku.
Taka jest sytuacja pana Leszka w moim oddziale szpitalnym.
Zaczynamy ćwiczenia, mam nadzieję, że "chrumkanie " da efekty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum